środa, 27 października 2010
Z Budapesztu
środa, października 27, 2010 |
Autor:
poznan bicycle chic |
Edytuj post
Właśnie dostałem emaila od kolegi po fachu z Budapesztu, który pochwalił się swoimi filmowymi dokonaniami. Twierdzi, że na tą coraz chłodniejszą porę potrzebny jest ludziom kop motywacyjny do jeżdżenia rowerem.
Z tego, co zrozumiałem, chłopaki z Hungarian Cycle Chic zorganizowali pokaz mody rowerowej w swoim mieście.
Filmik pochodzi ze znakomitego, świetnie prowadzonego i ciekawego bloga węgierskiego. Zobaczcie:
http://cyclechic.blog.hu/
Z tego, co zrozumiałem, chłopaki z Hungarian Cycle Chic zorganizowali pokaz mody rowerowej w swoim mieście.
Filmik pochodzi ze znakomitego, świetnie prowadzonego i ciekawego bloga węgierskiego. Zobaczcie:
http://cyclechic.blog.hu/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Blog- matka
Kontakt: poznanbicyclechic@gmail.com
Jeżeli z jakichś powodów nie życzysz sobie, aby Twoje zdjęcie było na blogu, napisz do mnie, a usunę.
Poznań Bicycle Chic's Fan Box
Poznań Bicycle Chic on Facebook
Obserwatorzy
Blog Archive
-
►
2012
(182)
- ► października (14)
-
►
2011
(197)
- ► października (17)
-
▼
2010
(177)
-
▼
października
(15)
- Światy równoległe
- Magia Poznania
- Z Budapesztu
- Poległ na polu chwały
- Kasia w świetlistej poświacie jesieni
- Dynamika życia studenckiego
- Historyjka z fabułą - cycle chic real life
- Tu stacja Wrocław Główny
- Co widziałem z Mostu Dworcowego
- Pierwsze urodziny Poznań Bicycle Chic
- Centrum Stomatologii - powiew Północy
- Dublin Cycle Chic
- Lifestyle differences
- Bicycle sunglasses - Marta
- Istanbul Cycle Chic
-
▼
października
(15)
Blogi bliźniacze w Polsce
-
-
-
-
-
My się zimy nie boimy9 lat temu
-
-
18 Wielki Przejazd Rowerowy 201410 lat temu
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Blogi bliźniacze dookoła globu
Vademecum rowerzysty wiosennego. Jak się ubrać na rower, czyli rzecz o modzie i stylu.
- nakata-murakami - szafiarka z Poznania
- lookbook- Poland fashion
- ulice Warszawy
- stettinstreet- jak się nosi Szczecin
- moda w Bydgoszczy
- moda w Trójmieście
- urbanchic - styl z Wrocławia
- streetfashionincracow
- menstyle blog - Poznań
- didisridi- poznańska szafiarka
- gyrokoks - street fashion from Poznań
- moda z Poznania
- streetfashioninpoznan
- fashionincharge- poznańska strona o modzie
- stylio - trendy i styl
- moda w Bydgoszczy
- moda w Trójmieście
- urbanchic - styl z Wrocławia
- streetfashionincracow
- stettinstreet- jak się nosi Szczecin
- lookbook- Poland fashion
- ulice Warszawy
- lookbook- Poland fashion
Moda'lia zagraniczne - street fashion
- Amsterdam- damstyle
- Barcelona streetstyle
- Berlin- Stil in Berlin
- Budapest style
- Chile streetstyle
- Copenhagen streetstyle
- Dublin streets
- fashiontoast
- Hamburg stlivorlage
- Hannover fashionstreet
- Helsinki- hel looks
- Istanbul streetstyle
- London streetstyle
- Los Angeles streetseen
- New York- THE SARTORIALIST
- Paris- dans Paris
- Reykjavik looks
- Russia- lookatme
- Stockholmstreetstyle
- Tallin- just glitter lust
- the cherry blossom girl
- Tokyo streetstyle
- Tokyo- style from Tokyo
- Toronto street fashion
- Ukraine streetstyle
Lokalne roweralia
- mountbike- blog o kolarstwie nie tylko górskim
- Mruffka - blog rowerzystki, filozofki, redaktorki
- bike-polo
- Rowerownia Rozbrat - warsztat rowerowy przy skłocie
- portal Rowerowy Poznań na Facebooku
- Rowertour- czasopismo o turystyce rowerowej
- szmery - bajery
- Roweromaniak- strona ciekawego człowieka
- grupa dyskusyjna na Goldenline
- miejscowa Masa Krytyczna
- Sekcja Rowerzystów Miejskich Poznań
- rowerowa strona poznańskiej Gazety Wyborczej
Roweralia ogólnie
- z rowerem- forum rowerowe
- Czas na rower
- rowerowa Zielona Góra
- Ostre koło
- koło roweru- świetna strona o turystyce rowerowej, z przykładami tras i opisami wypraw
- rowery holenderskie- strona dla miłośników
- Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej
- cycle and style
- rowerowa Bydgoszcz
- bikestats
- Baza rowerów
- zagoń rower do roboty
10 komentarze:
Rewelacja!!! Podoba mi się szczególnie ta czerwona pelerynka przeciwdeszczowa=szykowny płaszczyk :D. W Poznaniu przydałaby się podobna impreza :)
Alexandra
Pewnie, że by się przydała w Poznaniu taka impreza.
Budapeszteński blog, to kilka osób i któż to wie, czy nie są działaczami w jakichś organizacjach rowerowych.
Ja , jak na dziś działam w pojedynkę, jako osoba prywatna. Może kiedyś tak się uda.
A na Masę Krytyczną się wybierasz?
Alexandra
Z przyjemnością bym się wybrał, ale z reguły ona się odbywa właśnie wtedy, kiedy jestem w robocie. A kiedy jest najbliższa ?
Najbliższa masa jest jutro. Prawdopodobnie się zjawię:)
Alexandra
Ho ho, chętnie bym się zjawił, choćby po to, żeby poznać Alexandrę. Ale wielka szkoda, bo nie mam tak dobrze: jutro zaczynam Arbeit o 12.20, a kończę ok. 21.15. Nie jest lekko.
Ulalaaa....no to szkoda. Może następnym razem :) Ja o 19 mam w mieście trening, ale trochę mogę pojeździc z masą przed nim, z kimonem w koszyku :]
A tak z innej beczki. Dzisiaj Pani ze Straży Miejskiej chciała mi wlepic mandat 50 zł za jazdę rowerem po chodniku. Akurat spieszylam się do pracy i już byłam prawie na miejscu a tu bach !!! Nie pomogło udawanie głupiej i inne tego typu podchody. Po jakiś 10 minutach licytacji Pani w końcu przystała na pouczenie, uffff. Normalnie za te 5 dyszek mogę sobie kupic 4 zapasowe dętki :D
Alexandra
Trening ? Fffajnie. Znaczy, że dbasz o siebie w sensie kultury fizycznej.
Skoro kimono, to pewnie ćwiczysz coś wschodniego- karate, czy aikido ?
Ja też często wożę z sobą podobny strój, ale w moim przypadku są to abady i corda, w których trenuję tę brazylijską sztukę walki, o której niektórzy mówią, że to bardziej sztuka, niż walka.
Rzadko mam podobne sytuacje ze strażą miejską, czy Policją. Często przejeżdżam tuż obok policjantów i w ogóle nie zwracają na mnie uwagi. Jak już się czepiają, to raczej braku świateł. Gdy kiedyś próbowali mnie zaczepić, to uciekłem, krzyknąwszy:
"-najpierw zbudujcie ścieżki rowerowe, to wtedy porozmawiamy", albo: "-cieszcie się, że wam rozładowuję korki".
Najlepiej ich z dala omijać, gdy tylko pojawią się na horyzoncie.
Karate, 3-4 razy w tygodniu. Staram się chodzić 4 razy ale czasami wyskoczy mi extra wyjście na miacho :) Np. w zeszły piątek poszłam na Apocalypticę, więc sam rozumiesz :]
Capoiera - fajnie fajnie :)Długo już ćwiczysz? Ja zaczęłam niecałe 2 lata temu, więc jestem świeżynka jeszcze, ale chciałam się zapisać już w podstawówce. No i wzięło mnie na maxa :)
Co do mandatów jeszcze, również staram się unikać Policji i Straży i jakoś zawsze mi się udawało. Ba, niejednokrotnie policja mi ustępowała pierwszeństwa na zebrze :D Wczoraj miałam po prostu pecha. Gdyby wszędzie były ścieżki to by problemu nie było to raz. Ulicą nie pojadę za diabła, bo to samobójstwo, to dwa. Swoją drogą w zeszłym tygodniu jechałam Grunwaldzką na Junikowo i z powrotem na Piątkowo. Tragedyja jak się patrzy.
Straż Miejska powinna się zająć raczej zbieraniem psich odchodów a nie czepiać się biednych rowerzystów, to trzy. No i cztery - wczoraj się dowiedziałam, że Straż nie ma prawa zatrzymać pojazdu w ruchu, także od teraz mam ich w baaardzo głębokim poważaniu:P Ot co! Niemniej jednak będę ich omijać z daleka.
Pozdrawiam,
Alexandra
Kobieta z pasją... To się ceni.
Masz dobrze z tą częstotliwością trenowania. Też chciałbym tak ze 4 razy w tygodniu, ale po pierwsze, nasze treningi są 3 razy, a po drugie- ja pracuję dokładnie wtedy, kiedy normalni ludzie kończą pracę i wypoczywają, czyli od popołudnia do wieczora. Dlatego omija mnie wiele ciekawych wydarzeń, koncertów, treningów. Teraz chodzę na capoeirę cudem 3 razy w tyg., ale już zaczynają się nade mną zbierać czarne chmury i będę pewnie mógł tylko 2. A to mało, żeby osiągnąć jakiś sensowny progres, choć uczęszczam podobnie jak Ty, ok. 2 lata.
Mam wrażenie, że ci strażnicy i policjanci tak naprawdę mają swój rozum, wiedzą o co w tym wszystkim chodzi i generalnie sami z siebie nie czepiają się rowerzystów. Pewnie wielu z nich popiera roweryfikację. A że pies musi szczekać...
Grunwaldzka, to rzeczywiście tragedyja. Zwłaszcza stare, dziurawe chodniki. Podobnie jak Ty, unikam jeżdżenia ulicami.
Prześlij komentarz