piątek, 2 kwietnia 2010
Napompować koła
piątek, kwietnia 02, 2010 |
Autor:
poznan bicycle chic |
Edytuj post
Nicol i Martyna wybrały się na przejażdżkę,
ale okazało się, że pierwej trzeba podpompować koła.
alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5455296973323632914" />
Dlatego udały się na stację benzynową, by tego aktu dokonać,
ale okazało się, że kłopot, typu brak sprężarki, albo wentyle nie pasują.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Blog- matka
Kontakt: poznanbicyclechic@gmail.com
Jeżeli z jakichś powodów nie życzysz sobie, aby Twoje zdjęcie było na blogu, napisz do mnie, a usunę.
Poznań Bicycle Chic's Fan Box
Poznań Bicycle Chic on Facebook
Obserwatorzy
Blog Archive
-
►
2012
(182)
- ► października (14)
-
►
2011
(197)
- ► października (17)
-
▼
2010
(177)
- ► października (15)
-
▼
kwietnia
(17)
- Zaduma nad Rusałką
- Wrocław Cycle Chic
- Streetshooty
- Mc Donald
- Płonący chodnik na ulicy Roosevelta
- Elegancja na Wildzie
- Requiem aeternam
- Matura 2010
- Jutro pikieta prorowerowa
- Żyj kolorowo
- Pamięć ofiar katastrofy w Smoleńsku
- Na smutek - uśmiech
- Poznań uczcił pamięć rowerzystki
- Jubileusz Poznań Bicycle Chic
- Poznań Bicycle Chic na Facebooku
- Requiem dla Kasi
- Napompować koła
Blogi bliźniacze w Polsce
-
-
-
-
-
My się zimy nie boimy9 lat temu
-
-
18 Wielki Przejazd Rowerowy 201410 lat temu
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Blogi bliźniacze dookoła globu
Vademecum rowerzysty wiosennego. Jak się ubrać na rower, czyli rzecz o modzie i stylu.
- nakata-murakami - szafiarka z Poznania
- lookbook- Poland fashion
- ulice Warszawy
- stettinstreet- jak się nosi Szczecin
- moda w Bydgoszczy
- moda w Trójmieście
- urbanchic - styl z Wrocławia
- streetfashionincracow
- menstyle blog - Poznań
- didisridi- poznańska szafiarka
- gyrokoks - street fashion from Poznań
- moda z Poznania
- streetfashioninpoznan
- fashionincharge- poznańska strona o modzie
- stylio - trendy i styl
- moda w Bydgoszczy
- moda w Trójmieście
- urbanchic - styl z Wrocławia
- streetfashionincracow
- stettinstreet- jak się nosi Szczecin
- lookbook- Poland fashion
- ulice Warszawy
- lookbook- Poland fashion
Moda'lia zagraniczne - street fashion
- Amsterdam- damstyle
- Barcelona streetstyle
- Berlin- Stil in Berlin
- Budapest style
- Chile streetstyle
- Copenhagen streetstyle
- Dublin streets
- fashiontoast
- Hamburg stlivorlage
- Hannover fashionstreet
- Helsinki- hel looks
- Istanbul streetstyle
- London streetstyle
- Los Angeles streetseen
- New York- THE SARTORIALIST
- Paris- dans Paris
- Reykjavik looks
- Russia- lookatme
- Stockholmstreetstyle
- Tallin- just glitter lust
- the cherry blossom girl
- Tokyo streetstyle
- Tokyo- style from Tokyo
- Toronto street fashion
- Ukraine streetstyle
Lokalne roweralia
- mountbike- blog o kolarstwie nie tylko górskim
- Mruffka - blog rowerzystki, filozofki, redaktorki
- bike-polo
- Rowerownia Rozbrat - warsztat rowerowy przy skłocie
- portal Rowerowy Poznań na Facebooku
- Rowertour- czasopismo o turystyce rowerowej
- szmery - bajery
- Roweromaniak- strona ciekawego człowieka
- grupa dyskusyjna na Goldenline
- miejscowa Masa Krytyczna
- Sekcja Rowerzystów Miejskich Poznań
- rowerowa strona poznańskiej Gazety Wyborczej
Roweralia ogólnie
- z rowerem- forum rowerowe
- Czas na rower
- rowerowa Zielona Góra
- Ostre koło
- koło roweru- świetna strona o turystyce rowerowej, z przykładami tras i opisami wypraw
- rowery holenderskie- strona dla miłośników
- Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej
- cycle and style
- rowerowa Bydgoszcz
- bikestats
- Baza rowerów
- zagoń rower do roboty
10 komentarze:
A trzeci rower czyj?
I prawda, przy Eskulapie kompresora nie ma. :( Pompkę warto mieć.
jak to nie ma kompresora?przeciez jest, no chyba ze zarabia akurat
Faktycznie, jest, dziś pompowałem. Niemniej nie było jakiś czas temu, zaś jeszcze wcześniej pamiętam, że był, dlatego nadmieniłem,że zniknął. :D
Niestety coś lekko popuszcza wąż, na szczęście doprowadzający powietrze do manometru, więc z pomiarem nie ma problemu.
Ja tam mam swoją pompkę. Męczące jest to machanie, ale nie chce mi się jeździć na stację benzynową.
Tia, pompkę to ja też mam, bo weź tu pompki (i dętki) nie miej w razie laczka na trasie.
Sęk w tym, że aby jechać spokojnie góralem wystarczy półtorej atmosfery – już laczka pod tyłkiem nie ma. Ale tarcie spore. Pompką za 15 zł z tesco napompuję max do jakichś 2,5 – potem i o pompkę się boję, i poza tym coraz ciężej pompować. Po co się więc męczyć, skoro można zamiast tego spokojnie jechać i na najbliższej stacji dodmuchać do szosowo komfortowych 3,5 atmostery.
Może i tak, ale tak fachowo, to ja do tego nie podchodzę.
Ależ tu niewiele fachowości. o prostu: pod tyłkiem twardziej (na nierównościach), ale jedzie się o niebo lżej (wyczuwalne na asfalcie).
Maksymalne (a może nominalne?) ciśnienie masz najczęściej podane na oponach, w górskich oscyluje między 3,5 a 4 atm.
To prawda, że jak jest więcej powietrza, to sprężyściej. W takim razie mocno nabombię opony mojego Urala.
Jak? Albo znów nieporozumienie albo nie wiem. Sprężyściej? Twardo jak cholera! Ale lżej dzięki temu jedzie się po gładkim. Prawie jak na kolarzówce (w oponach której notabene panuje sporo większe ciśnienie).
No właśnie, twardo, to znaczy bardziej sprężyście i mniejsze opory toczenia. A radzieckie, skórzane siodełko mojego Urala będzie amortyzować te większe wstrząsy.
Prześlij komentarz