wtorek, 31 sierpnia 2010

Preparation to motion

niedziela, 29 sierpnia 2010

Warszawa - Nowy Świat

Była to najbardziej urocza i sty- lova rowerzystka na całym warszawskim Nowym Świecie.



Szkoda tylko, że bardzo się śpieszyłem i zdjęcia robiłem w biegu, nie mając czasu na dłuższą rozmowę z dziewczyną. Dlatego też nie poznałem jej imienia i minka trochę speszona.



Mam nadzieję, że zdjęcia spodobają się moim warszawskim współtowarzyszom rowerowego blogowania. W końcu dokonałem inwazji na ich terytorium. ;-)
piątek, 27 sierpnia 2010

Z cyklu Red Head Cycle Chic: Ania


Ten kolor włosów wyjątkowo pięknie wychodzi na zdjęciach.



Ania studiuje na politechnice, co z mojej perspektywy jest rarytasem, bo do tej pory spotkałem na rowerze bardzo mało politechniczanek.



A studiuje arcyciekawy kierunek, jakim jest architektura.




Mam nadzieję, że na poznańskiej politechnice wykładowcy zapoznają studentów z najnowszymi trendami w urbanistyce i poważnie podchodzą do zagadnień takich, jak rower w mieście i planowanie miast dla rowerów ?

Wiecie coś o tym ?



czwartek, 26 sierpnia 2010

Bursa Cycle Chic


Miałem wrażenie, że w Turcji coś takiego, jak cycle chic w naszym rozumieniu, w ogóle nie istnieje,



a flota rowerowa i mentalność przypomina Polskę z wczesnych lat 90: "góral, albo śmierć".



2,5 milionowe miasto Bursa leży u stóp gór i jego powierzchnia nie jest płaska, co na pewno jest utrudnieniem dla rowerzystów.



Takie są moje wrażenia. Może się mylę. Jeżeli ktoś ma na ten temat jakieś ciekawe przemyślenia, niech się podzieli nimi w komentarzach.



poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Impresja z ulicy 1/2- wiejskiej


sobota, 21 sierpnia 2010

III Ogólnopolski Zlot Rowerów Poziomych w Pile

Kolega z Piły poprosił mnie o zamieszczenie na blogu następującej informacji:



Z przyjemnością informuję, że dniach 10-12 września 2010 w Pile odbędzie się
III Ogólnopolski Zlot Rowerów Poziomych.

Impreza przeznaczona jest dla posiadaczy i sympatyków rowerów poziomych i ma
na celu popularyzację tego środka transportu.

W większości przypadków ludzie reagują na rowery poziome słowami: "czy to
jest rower dla inwalidów?" lub "czy na tym trudno jest nauczyć się jechać?".



Chcemy pokazać, że rower poziomy to rower dla każdego i że jazda na nim jest
dziecinnie prosta. Chcemy pokazać, że tego typu rower doskonale sprawdza się
także podczas długich wypraw rowerowych i wreszcie umożliwia rozkoszowanie
się jazdą wielu ludziom, którym ich schorzenia (jak bóle kręgosłupa czy
rąk) nie pozwalały na jazdę na zwykłym rowerze.

W programie przewidziano wspólną wycieczkę rowerową po malowniczych
okolicach Piły.



Więcej informacji na stronie
http://www.cyklotur.com/x_C_X__P_NEWS.html?PZTA=&news=53010311


Galerie zdjęć i filmów z poprzedniego zlotu dostępne są tutaj
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=388.0
piątek, 20 sierpnia 2010

Szlakiem Orlich Gniazd cz. III

To ostatni etap mojej wędrówki






Radziecka lokomotywa ST44 na unikalnej, bo jedynej w Polsce szerokotorowej linii kolejowej LHS (Linia Hutniczo- Szerokotorowa) pod Olkuszem.




Podkrakowskie budownictwo ludowe. Sułoszowa- tuż przy Ojcowskim Parku Narodowym.



Ludowy strój krakowski. Akurat w ten dzień w Sułoszowej był odpust i ludzie gromadnie szli do kościoła.



Mój brudny od gliny i zmęczony rower pręży muskuły pod zamkiem w Pieskowej Skale.




Po czterech dniach włóczęgi dojeżdżam wreszcie do tablicy "Kraków".



Uroczysty moment: przekraczam Bramę Floriańską.




Prawdopodobnie w najbliższy wtorek lub środę wybiorę się na 3-4-dniową wycieczkę, jeszcze nie wiem gdzie, ale myślę o Pojezierzu Drawskim, okolicach Bornego Sulinowa, a może przejazd jakimś odcinkiem wybrzeża Bałtyku. Dojazd pociągami, spanie w namiotach, albo gospodarstwach agroturystycznych, żywienie- w barach i sklepikach.

Jakby ktoś miał ochotę się przyłączyć, niech da znać w komentarzach, a najlepiej e-mailowo.
środa, 18 sierpnia 2010

Żaneta


Wlasnie pedzi na zajecia na uczelnie,



na kierunku administracja



i ma swietny humor, co widac.



A rzecz dziala sie na Dzikim Polu, miedzy Kornicka, a os. Tysiaclecia, czy, jak mowia miejscowi- Tysiaka



A ten tramwaj na pierwszym zdjeciu, to prezent dla Marsjanina.
poniedziałek, 16 sierpnia 2010

Wyprawa Szlakiem Orlich Gniazd, cz. II



Grod na gorze Birow.



Zamek w Ogrodziencu- Podzamczu.










Wieczerza po ciezkim dniu.


czwartek, 12 sierpnia 2010

Olga


Olga pochodzi z Litwy i studiuje w Poznaniu kulturoznawstwo.



wtorek, 10 sierpnia 2010

Wyprawa Szlakiem Orlich Gniazd cz.I


Właśnie wróciłem z pięknej wyprawy krajoznawczej. Postanowiłem przejechać Szlak Orlich Gniazd na Jurze Krakowsko- Częstochowskiej, bo zawsze kusiły mnie zamki, przestrzenie i pagórki. Wybrałem pieszą wersję szlaku, przekonany, że dzięki temu więcej zobaczę, niż na szlaku rowerowym. Okazało się, że zupełnie niepotrzebnie, bo droga często prowadziła nieprzejezdnymi dla roweru lasami i krzakami i poza tym nic nie było widać.




Często szlak przypominał górską ścieżkę, gdzie trzeba było dźwigać rower na ramieniu po głazach, albo był niedrożny i musiałem przenosić rower przez konary poprzewracanych drzew.



Zacząłem od Częstochowy. Wysiadłem z pociągu na dworcu Częstochowa Stradom i ruszyłem na czerwony szlak, który zaczyna się na miejscowym Starym Rynku.
Nie będę szczegółowo opisywał trasy, bo wystarczy wpisać w google hasło: "szlak orlich gniazd pieszy". Narobiłem kilkaset zdjęć, ale na blogu pochwalę się wybranymi.

Powyżej- zamek Olsztyn.




Poniżej- Sokole Góry:



Kapliczka pod wsią Trzebniów



W Trzebniowie



Zamek Mirów





Desery na trasie


Kontakt: poznanbicyclechic@gmail.com

Jeżeli z jakichś powodów nie życzysz sobie, aby Twoje zdjęcie było na blogu, napisz do mnie, a usunę.

Poznań Bicycle Chic's Fan Box

Obserwatorzy