Poznań Bicycle Chic

3 komentarze:

fkszczepanik pisze...

hej ja mam takie pytanko do autora Poznanskiego szyku rowerowego,do odwiedzających tę stronkę zresztą też:)

czy wiecie może, gdzie w Poznaniu udać się z naprawą starego Holendra? Bo w moim zepsuły mi się przerzutki i jak mi ostatnio powiedziano na Kwiatowej, że koszt wymiany mógłby wyniesć minimum 300 zł+naprawa, więc sobie jeździłam już pół roku bez przerzutek..ale to musi mieć jakiś wpływ na kolana, zwłaszcza jak się jeździ sporo, zdecydowałam się w końcu na naprawę.. Czy na moim miejscu zainwestowalibyście w nowe części, które przewyższają cenę roweru? I czy jest jakaś inna możliwość? Pyta sfrustrowana fk, bo zima powoli nas żegna, to trzeba się przygotować..:):)Pozdroo

15 lutego 2010 12:11

poznan bicycle chic pisze...

Tak się składa, że również kupiłem holendra, tylko że z rozruszaną i krzywo zamocowaną korbą.
4 mechaników w Poznaniu powiedziało, że nie ma już takich części, tylko w Holandii i to 30 lat temu. A dostępne części nie pasują. W końcu ktoś mi tę korbę zespawał, ale starczyło na 3 dni i obecnie rower jest nie do użytku. Jeżdżę więc starym, nieśmiertelnym góralem

Ale u Ciebie nie musi być tak źle. Z tego, co wiem, to holendry naprawia pan w warsztacie na rozwidleniu ulic Poznańskiej i Jeżyckiej, blisko wiaduktu na Roosevelta.
Wiem też, że w serwisie w sklepie Intersport w Starym Browarze jest chłopak, który naprawia holendry.

Natomiast nie polecam serwisu na os. Sobieskiego przy pętli Pestki. Kiedyś partacze skasowali ode mnie kupę kasy, a zrobili na odpier... Ich naprawa ograniczyła się tylko do montażu nowych części po najmniejszej linii oporu, bez doglądnięcia, co tak naprawdę mojemu rowerowi dolegało i musiałem poprawiać sam.

Popytaj po serwisach, co mają do powiedzenia na temat Twoich przerzutek i ceny ich naprawy i zdecyduj. W końcu holendra można mieć już za 100 - 300 zł

17 lutego 2010 00:40

fkszczepanik pisze...

Dzięki za info:) popytam więc:)

17 lutego 2010 11:55

Prześlij komentarz