Poznań Bicycle Chic

6 komentarze:

Anonimowy pisze...

Podobnie dzisiaj rano wyglądała cała Niestachowska, myślę, że 90% Poznania wbiło się w samochody i MPK. Ale nie ja :D
Alexandra

13 kwietnia 2011 14:21

Dk pisze...

Pamiętam jak jakieś dwa lata temu (już nie pamiętam dokładnie), wracałam z pracy Piątkowską i stałam w podobnym korku. Z prawej minął mnie rowerzysta, który co kilka metrów się zatrzymywał i fotografował cały ten długaśny korek :)
Ciekawe, czy to Ty byłeś.
To mogła być zima albo jesień, było już ciemno. Może fotografowałeś kiedyś korek na Piątkowskiej?

13 kwietnia 2011 19:54

Anonimowy pisze...

Ja w tych okolicach fotografowałam korek jakiś rok temu i później. Miałam ubaw szczególnie z rowerzystów, którzy zatrzymywali się, żeby spojrzeć co mnie tak zaciekawiło, że AŻ robię zdjęcia :D
Alexandrs

14 kwietnia 2011 00:18

Anonimowy pisze...

A ja myślałem, że chodzi o namalowany do góry nogami symbol roweru na ścieżce :p, bo przecież to, o co faktycznie chodziło mnie nie dziwi. Ludzie kochają wygodnie stać w korku...
Sławek

14 kwietnia 2011 11:51

Poznań Bicycle Chic pisze...

Jak masz, Alexandro, jakieś ciekawe zdjęcia rowerzystów, czy korków i masz ochotę się nimi pochwalić, to przyślij mi do opublikowania. Na pewno się ucieszę.

Dwa lata temu nie wiem, Dominiko, czy to ja fotografowałem korek, bo ten blog istnieje od ok. października 2009.
Na Piątkowskiej, to raczej nie robiłem zdjęć korkom, bo jestem tam rzadko. Kiedyś może jakimś rowerzystom.

Sławku, ludzie usiłują dopatrzeć się różnych znaczeń. Im więcej, tym lepiej. Nawet, jak "autor nie miał tego na myśli", to niech tak będzie.

14 kwietnia 2011 14:45

lavinka pisze...

E tam. Ludziska w samochodach po prostu czuja sie lepsi i dla tego uczucia są w stanie wiele poświęcić...

14 kwietnia 2011 15:57

Prześlij komentarz