Poznań Bicycle Chic

Szła dzieweczka fiksum fidrum fom fafarum przez rynek

Napotkał ją fiksum fidrum fom fafarum parobek

I zawołał fiksum fidrum fom fafarum dziewczę stój





Ja Ci wezmę fiksum fidrum fom fafarum wianek twój

Ona na to fiksum fidrum fom fafarum że nie da

Bo byś mnie ty fiksum fidrum fom fafarum obgadał

Tu właśnie spotkałem Jarka,

który okazał się być grafikiem,

a także nauczycielem grafiki.

Jest takie miejsce w Poznaniu, które czasami przypomina miniaturkę mierzeji,

albo groblę.

A właściwie, to sklepy z piernikami były już pozamykane i musiałem kulinarnie zadowolić się Sphinxem


Właśnie miałem okazję spędzić piękny wieczór w magicznym, gotyckim mieście
i sfotografować równie magiczne, radosne toruńskie rowerzystki.


Napis na widocznym, głównym pomniku miasta głosi: "Nicolaus Copernicus Thoruniensis. Terrae motor, Solis Caelique stator" - "Mikołaj Kopernik, Toruńczyk, Ruszył Ziemię, Wstrzymał Słońce".

Czytając to, przyszło mi do głowy, że przecież:


POSNANIUS BICYCLUS CHICUS POSNANIENSIS. ROWERRAE MOTOR, AUTOMOBILAES STATOR.


Może ktoś z czytelników zna łacinę i pomoże mi to przetłumaczyć poprawnie? Będę wdzięczny.


Pozdrowienia dla moich dwóch przemiłych modelek, spotkanych pod pomnikiem Kopernika przy toruńskim ratuszu. Jedna z dziewczyn studiowała w Poznaniu.

To nie tytuł płyty Anny Marii Jopek, tylko ulubiony styl jazdy Weroniki

Gdy zagadnąłem Weronikę, studentkę filologii rosyjsko-angielskiej na ulicy Piątkowskiej i zerknąłem w dół, od razu wiedziałem, że ta sesja będzie wyjątkowa.

Zdaniem Weroniki, miejsce butów jest w koszyku. Czyżby to awangarda nowego trendu w cycle chic ?

Jak to miło czuć napęd roweru wszystkimi receptorami stóp.

Para buch, koła w ruch.

Studentka kulturoznawstwa.

Miejsce, w którym zaprzepaszczono budowę drogi rowerowej. A była okazja.

Portret z tramwajem w tle.

Właśnie wyruszyła spod Akademii Muzycznej.

Pewnie studiuje fortepian, albo organy, bo skrzypce, czy gitarę, to by miała z sobą.

Tak podróżowano po Poznaniu w XIII - XV wieku.

Wówczas rowery zamawiano u kowali.

Ten rower pochodzi z ok. 1423 roku i jest dziełem poznańskiego kowala - Bożywoja z Ostrówka.
Ówczesny cycle chic był dość niewygodny, ale taka była moda.

Wyrazista, ekspresyjna i fotogeniczna.

Kolorowych jarmarków
Blaszanych zegarków

Pierzastych kogucików
Baloników na druciku

Motyli drewnianych
Koników bujanych

Cukrowej waty
I z piernika chaty

Zawsze marzyłem, żeby robić zdjęcia w scenerii ulicy Klasztornej i właśnie, dzięki Magdzie, w końcu mi się to udało

Madzię, studentkę kulturoznawstwa znałem już wcześniej, a to dzięki historii sztuki.

Podziwialiśmy piękne portale

i wspominaliśmy zimowy obóz w Zakopanem.

Wlasnie mój kolega Andrzej przeslal mi te ciekawe i unikalne zdjęcia. Niestety, nie wiem, skąd one pochodzą i kto jest ich autorem. Pewnie gdzies z internetu.

Dziekuje Andrzejowi i jednoczesnie zachecam, ze jak macie cos ciekawego (zdjecia, rysunki, grafiki, teksty itp.), to przysylajcie.

Nad Maltą.