niedziela, 3 stycznia 2010
Dwa rowery, dwa serca.
niedziela, stycznia 03, 2010 |
Autor:
poznan bicycle chic |
Edytuj post
Co dzień przyjeżdżam pod Twój dom
i pod balkonem twym dzwonię,
aby wywołać postać twą
wśród kwiatów na balkonie.
Potem jedziemy prosto przed siebie,
prosto przed siebie,
to tu, to tam.
Uśmiech na twarzach, słońce na niebie
i wtedy dobrze, dobrze nam.
Dwa rowery, dwa serca - to wszystko.
Można jechać daleko lub blisko.
Można skręcić ze szosy,
gdy się szosy ma dosyć
i ścieżkami na skos, miła ma
Cztery koła codziennie nas niosą
na horyzont naprzeciw niebiosom;
raz daleko jedziemy, raz blisko,
dwa rowery i ty, i ja.
Ludwik Jerzy Kern
i pod balkonem twym dzwonię,
aby wywołać postać twą
wśród kwiatów na balkonie.
Potem jedziemy prosto przed siebie,
prosto przed siebie,
to tu, to tam.
Uśmiech na twarzach, słońce na niebie
i wtedy dobrze, dobrze nam.
Dwa rowery, dwa serca - to wszystko.
Można jechać daleko lub blisko.
Można skręcić ze szosy,
gdy się szosy ma dosyć
i ścieżkami na skos, miła ma
Cztery koła codziennie nas niosą
na horyzont naprzeciw niebiosom;
raz daleko jedziemy, raz blisko,
dwa rowery i ty, i ja.
Ludwik Jerzy Kern
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Blog- matka
Kontakt: poznanbicyclechic@gmail.com
Jeżeli z jakichś powodów nie życzysz sobie, aby Twoje zdjęcie było na blogu, napisz do mnie, a usunę.
Poznań Bicycle Chic's Fan Box
Poznań Bicycle Chic on Facebook
Obserwatorzy
Blog Archive
-
►
2012
(182)
- ► października (14)
-
►
2011
(197)
- ► października (17)
-
▼
2010
(177)
- ► października (15)
-
▼
stycznia
(15)
- Dwóch wojowników
- Sesja jogi
- Na 58-letnim rowerze
- Sesja Roki I
- Rycerz Zakonu Dwóch Kółek domu Polskiego
- Ze spotkania biznesowego
- Mundurowe tradycje poznańskiej Cytadeli
- Pod Kupcem Poznańskim
- Spotkanie dwóch Gazellistów
- Doświadczenia z Policją
- Gdy koło tonie w białym puchu
- Bo autobusy mnie wkurzają
- Wierzycie w duchy ?
- Dwa rowery, dwa serca.
- Wigilia w Regionie Kozła
Blogi bliźniacze w Polsce
-
-
-
-
-
My się zimy nie boimy10 lat temu
-
-
18 Wielki Przejazd Rowerowy 201410 lat temu
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Blogi bliźniacze dookoła globu
Vademecum rowerzysty wiosennego. Jak się ubrać na rower, czyli rzecz o modzie i stylu.
- nakata-murakami - szafiarka z Poznania
- lookbook- Poland fashion
- ulice Warszawy
- stettinstreet- jak się nosi Szczecin
- moda w Bydgoszczy
- moda w Trójmieście
- urbanchic - styl z Wrocławia
- streetfashionincracow
- menstyle blog - Poznań
- didisridi- poznańska szafiarka
- gyrokoks - street fashion from Poznań
- moda z Poznania
- streetfashioninpoznan
- fashionincharge- poznańska strona o modzie
- stylio - trendy i styl
- moda w Bydgoszczy
- moda w Trójmieście
- urbanchic - styl z Wrocławia
- streetfashionincracow
- stettinstreet- jak się nosi Szczecin
- lookbook- Poland fashion
- ulice Warszawy
- lookbook- Poland fashion
Moda'lia zagraniczne - street fashion
- Amsterdam- damstyle
- Barcelona streetstyle
- Berlin- Stil in Berlin
- Budapest style
- Chile streetstyle
- Copenhagen streetstyle
- Dublin streets
- fashiontoast
- Hamburg stlivorlage
- Hannover fashionstreet
- Helsinki- hel looks
- Istanbul streetstyle
- London streetstyle
- Los Angeles streetseen
- New York- THE SARTORIALIST
- Paris- dans Paris
- Reykjavik looks
- Russia- lookatme
- Stockholmstreetstyle
- Tallin- just glitter lust
- the cherry blossom girl
- Tokyo streetstyle
- Tokyo- style from Tokyo
- Toronto street fashion
- Ukraine streetstyle
Lokalne roweralia
- mountbike- blog o kolarstwie nie tylko górskim
- Mruffka - blog rowerzystki, filozofki, redaktorki
- bike-polo
- Rowerownia Rozbrat - warsztat rowerowy przy skłocie
- portal Rowerowy Poznań na Facebooku
- Rowertour- czasopismo o turystyce rowerowej
- szmery - bajery
- Roweromaniak- strona ciekawego człowieka
- grupa dyskusyjna na Goldenline
- miejscowa Masa Krytyczna
- Sekcja Rowerzystów Miejskich Poznań
- rowerowa strona poznańskiej Gazety Wyborczej
Roweralia ogólnie
- z rowerem- forum rowerowe
- Czas na rower
- rowerowa Zielona Góra
- Ostre koło
- koło roweru- świetna strona o turystyce rowerowej, z przykładami tras i opisami wypraw
- rowery holenderskie- strona dla miłośników
- Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej
- cycle and style
- rowerowa Bydgoszcz
- bikestats
- Baza rowerów
- zagoń rower do roboty
19 komentarze:
Bardzo przyjemnie się to czyta i ogląda. Niektóre fotki naprawdę ładne i nietuzinkowe. Będę tu czasem zaglądał.
Pozdrawiam,
Kuba z zakopiańskiego obozu
ooo moi znajomi:)
Wow, poezja się nawet pojawiła. :) Fajnie, galeria się rozkręca.
to tez moi znajomi.Często ich spotykam na rowerkach smigających z konieczności pomiędzy autami,niestety. Kiedy będą u nas sciezki dla rowerzystów???Poznań zdycha od tych samochodów!
może byśmy sie gdzieś skrzyknęłi w jakimś jednym miejscu i zaczęli wołać , krzyczec i żądać tych ścieżek rowerowych!Moze ktos to zorganizowac?Jest nas wielu cyklistów mozemy żądac by nas zauwazyli i pozwolili bezpiecznie jezdzic!
a o rowerowej masie krytycznej slyszales/as?co miesiac, w ostatni piatek miesiaca krzyczymy!
Właśnie ten blog jest takim krzykiem, żądaniem ścieżek rowerowych. Próbuję na nim pokazać, że jest nas dużo. To taka moja forma uprawiania masy krytycznej.
Wiem o odbywających się imprezach- masach krytycznych, ale tak się składa, że właśnie w tych godzinach jestem w pracy. Ale jak tylko by mi się termin zwolnił, jak najchętniej przybędę na masę.
Wydaje mi się, że moda na jeżdżenie rowerem po mieście wzrasta, np. dziś, w dzień śnieżny, spotkałem ok. 8 rowerzystów. I wcale nie musiałem na nich polować, po prostu przypadkowo ich mijałem i niektórych zaczepiłem.
Wiecie sami, jak negatywne i obojętne jest podejście prezydenta Grobelnego do spraw rowerowych. Myślę, że bronią jest praca organiczna, promowanie mody na rower i mody rowerowej i namawianie znajomych.
Wierzę w to, że jak "zwykły człowiek" zobaczy na blogu zdjęcie pięknej dziewczyny na rowerze w śnieżnym otoczeniu, to przyjdzie mu do głowy, że to jest cool i być może spróbuje też wsiąść na rower. Jak myślicie?
nie uwazacie ze ten swiat jest lekko popieprzony?!Gdzie w tej masie rządzącego bezgołowia ,bezdusznych biurokratów jest miejsce dla Człowieka i natury?!Siedzą takie urzędasy za kase nas wszystkich i nic nie robią!Chcemy ścieżek rowerowych i swiezego powietrza w naszym miescie! palanty biurokratyczne!!!Biurokraci do odsniezania zasypanego Poznania!
Urzędasy do łopat!Odsniezac czas Poznań!A nie siedziec za biurkami z kanapką i długopisem !Wyczyscic urzędy z biurokratów!
pozdro dla znajomków rowerowych!Niech rozkwita nasze uniwersyteckie Etno!
Nie przesadzajcie. Moja refleksya jest taka, że mogę pochwalić funkcjonowanie służb zajmujących się utrzymywaniem dróg. Jechałem wczoraj wieczorem przez miasto i non stop jeździły samochody odśnieżające ulice, a np.niedawno, jak tylko były wieczorem mokre jezdnie i na noc zapowiadali przymrozek, to już wieczorem przezornie jeździły solarki, żeby zapobiec gołoledzi.
Faktem jest, że trzeba zroweryfikować mentalność ludzi, a zwłaszcza tych zarządzających Poznaniem. Np. w Gdańsku jest zupełnie inaczej. Tam poważnie się myśli o komunikacji rowerowej i istnieje tam największa w Polsce sieć dróg rowerowych. Zajrzyjcie na stronę http://www.rowery.gdansk.pl/
A cóż to takiego "uniwersyteckie etno"? Domyślam się, że chodzi o etnologię. Ciekawy kierunek.
Nie ma przesady w tym co wyzej ktos napisał bo sciezek nadal nie mamy i nikt sie tym nie zajmuje poza rowerzystami.Kogo to interesuje?!Wejdz do jakiegogos urzędu ,wielka masa bezmysnego urzędostwa -tam nie ma ludzi , tam jest urzędas i urzedaska ktora tkwi nie wie po co za biurkiem od godz do godziny.Nie oszukujmy sie ,w Poznaniu sciezki moze bedą ale w przyszłym 20 leciu.Ale to co robisz jest spoko -moze razem damy im rade.
Z tą przesadą, to chodziło mi o krytykę odśnieżania miasta.
A jeśli chodzi o drogi rowerowe, to wiadomo, sprawa woła o pomstę do nieba. Np.jechać chodnikiem na Głogowskiej, czy 28 Czerwca, to problem, bo wąsko i tłumy ludzi, a na Grunwaldzkiej- wstrząs mózgu od dziur w chodniku. A w Gdańsku? Wszystkie kluczowe ulice, typu wyżej wymienione, są zroweryfikowane. Mieszkaniec odległej dzielnicy może komfortowo dotrzeć rowerem do centrum.
Mam nadzieję, że działania poznańskich rowerzystów + Unia Europejska w końcu wymusi budowę tych dróg rowerowych. Trzeba namawiać znajomych na jeżdżenie rowerem, żeby było nas coraz więcej.
fajny pomysł z tą stronką .Tez będę tu zaglądac i dam znac innym.Co do rowerów nie trzeba namawiac .Akurat tutaj są znajomi z psycholo i ten kierunek jak mało który jest zroweryzowany.Takich rowerowych serc jest tu znacznie wiecej.Singli tez:))Gdzie sie spotykamy co do wołania o ścieżki rowerowe?Podaj jakis konkret nie wszyscy wiemy o tym.
woowciak strona fajowa:) gratulacje!! Ludziska nie narzekajcie tyle na miasto, urzedników i nie wpychajcie wszystkich do jednego wora. To po pierwsze, a po drugie to poznański budzet na drogi rowerowe powiększył się 3x z pół miliona do półtora miliona właśnie dzieki staraniom owych wrednych urzędników i ngo-sów z Sekcją Rowerzystów Miejskich na czele;) pozdro dla wszystkich optymistów
Spotkanie i wołanie o ścieżki rowerowe...
Myślę, że najpierw trzeba tego bloga rozbudować i dopiero, gdyby stało się tak, że liczba odwiedzaczy i komentatorów wybitnie się powiększy, można mysleć o ewentualnym organizowaniu spotkania. A coś takiego, to pewnie nie wcześniej, niż na wiosnę.
Na największym polskim blogu cycle chic w Łodzi, już takie rzeczy się dzieją, bo utworzyła się społeczność. Może w Poznaniu też się uda...
No, ale może póki co, skoro dopomina się Gawiedź możliwości wołania o swoje, zaprosimy na Poznańską Masę Rowerową. W każdy ostatni piątek miesiąca, na Starym Rynku, pod Pręgierzem. Niemrawe, ale jednak, forum działa na stronie: http://forummasa.dee.x12.pl/
A poza wszystkim... piękny wiersz:)
Kingo, to fakt, że budżet powiększył się trzykrotnie. Teraz zamiast jednej dziewiątej, stanowi jedną trzecią budżetu przeciętnego polskiego miasta o podobnej wielkości, a zdaje się połową poznańskiego budżetu z lat ubiegłych. Tak w przybliżeniu. I to jest ta farsa.
1. Damy skandalicznie mało, żeby powstał bunt w narodzie;
2. Ostentacyjnie podniesiemy kwotę trzy razy, nadal jest malutko;
3. Wszyscy kretyni się cieszą, że jesteśmy hojni, bo 150% fajnie wygląda, a tak naprawdę oszczędzamy na rowerzystach ile się da.
Już zupełnie pomijam użyteczność powstających za te pieniądze kretyńskich projektów.
Prześlij komentarz