Poznań Bicycle Chic

Taka oto xiege zobaczylem w Empiku w Plazie

A sensy niech sobie dopisuje kazdy sam.
Najlepiej w komentarzach.

Az nie da sie na te szarosc patrzec i dlatego usiluje ja przykamuflowac rozowymi okularami, czyli funkcja kontrastu i natezenia barw.



Jeno to ostatnie zdjecie zostawilem gole.

Babimost - miasteczko w zachodniej Wielkopolsce.



W Swieta przyszlo mi odwiedzic tutejszy cmentarz i okazalo sie, ze spotkalem tam calkiem niezla mase krytyczna.



Wahalem sie czy robic w Swieta zdjecia w tak smutnym miejscu, ale stwierdzilem, ze jednak tak.

Spacerując po Empiku, wzrok mój przykuła taka oto xięga. Nie wiem, czy jest dobra, warta polecenia. Spodobała mi się okładka i tytuł.



Może ktoś zna i potrafi coś o niej powiedzieć ?

Tak, i wcale nie Marcelińska, tylko Dożynkowa.



Nasza bohaterka właśnie wraca z próby tańca i śpiewu. Jak dobrze pójdzie, to na wakacje wyjedzie ze znanym akademickim zespołem reprezentować Polskę na festiwalu za granicą. Na razie intensywne próby całą zimę i wiosnę.

Taki tytuł posta wymyślił komentujący kolega z krakowskiego bloga
http://wolnyrower.blogspot.com/ i chwała Mu za to.



Tak sobie radzą zwykli ludzie w Poznaniu. Rzecz się dzieje przy kasie MPK pod Kaponierą.



A tak sobie radzi Karolina - studentka kognitywistyki.

Mój aparat posiada zdolności do robienia zdjęć, które by mogły podejść pod hasło "sztuka współczesna". Zwłaszcza, jak są poruszone, czy niedoświetlone.

Właśnie. Spotkałem ją na parkingu rowerowym przed Plazą, uradowany, że taka elegancka cyklistka się trafiła i w dodatku w cudownych okularach.



Po czym zniknąłem w czeluściach Plazy, a właściwie Empiku i zapomniałem zapisać imienia. Zapamiętałem tylko, że studiuje filologię polską.



A oto piękne siodełko :

Na straganie w dzień targowy, takie słyszy się rozmowy :



Jeszcze Nowy Tomyśl.

To już czterechsetny post na tym blogu !

Spędziłem kilka godzin w Nowym Tomyślu i zrobiłem parę fotek napotkanym rowerzystom.



W oczy rzuca się to, że nie spotkałem ani jednej młodej osoby.
Wychodzi na to, że nowotomyscy rowerzyści tworzą zupełnie inną strukturę wiekową i socjologiczną, niż w Poznaniu i większych miastach.



Co o tym sądzicie i czy macie jakieś zdanie na ten temat ?

Ewa szykuje się do matury.



I właśnie regeneruje umysł, jadąc ze swojego V LO na dodatkowy angielski.



Swoją drogą ciekawy rower.

Czy poruszone zdjęcie może być poruszające ?

Remont i zamknięcie ulicy Grunwaldzkiej trwa.
Wszyscy płaczą, a Asię to nie obchodzi i śmieje się z tego.




Codziennie przemierza na rowerku swoją trasę: Ostroroga - okolice Matejki, czyli jakieś 2 kilometry i jest bardzo zadowolona.



Ciekawe, ile musiałaby się tłuc zastępczymi autobusami z przesiadkami ?