Poznań Bicycle Chic

Przygotowania


Na Wilię, na Święta, na Rok Nowy

Życzenia szczęścia znów nad światem mkną.

Niech moc truchleje, a nadziei płomyk

Niechaj ogrzeje ciepłem swym nasz dom.

Ola właśnie wraca z Castoramy do centrum.

Mówi, że cały rok i całą zimę jeździ na rowerze.

Moje ulubione ujęcie wyszło tym razem trochę komicznie, a to dzięki koszykowi. Mam nadzieję, że Ola się nie pogniewa...


Biel + Czerń + Róż + Błękit + Czerwień + Ładne Oczy, a z tyłu złote, jesienne drzewa

Przy minus 15 myślałem, że będę na mieście sam, a tu okazało się, że w drodze z Łazarza do Starego Browaru widziałem ok. 6 rowerników.

Przy tych warunkach atmosferycznych większość ludzi odpada i zostają najtwardsi ideolodzy rowerowania.

No i okazało się, że kolega bierze udział w masie krytycznej, do czego mnie namawiał. Oczywiście bardzo chciałbym, ale dokładnie w tych godzinach mam ważne zajęcia.

Takie oto cudeńko spotkałem na deptaku

Po prostu reklama rowerowa na przyczepce

Ale tak szczerze mówiąc, zamiast nowoczesnych kominków, opalanych jakimś tam biopaliwem, wolę taki prawdziwy, najprawdziwszy, pachnący drewnem i strzelający iskrami, Od razu mi błogo i usypiam.

Nie mniej jednak pomysł na reklamę świetny i prezentuje się efektownie.

:-)

Dokąd i do czego zmierzasz ?

Hmmm... W sumie nie wiem, co napisać...

Urok bohaterki zdjęć pięknie wpisuje się w urok jesiennego, chłodnego wieczoru.

Jak sądzicie?

Czy kobiety lepiej prezentują się siedząc i trzęsąc się z zimna na ławce tramwajowego przystanku ?

Albo na tramwajowym siedzeniu, wpatrzone w okno ?

Czy też zza szyby samochodu ?

Wiem, że pytania są tendencyjne...



Do krainy łazarskiej secesji.