Poznań Bicycle Chic

Codzienne przejawy japońskiej kultury rowerowej.

W kolejnym etapie mojej podróży po Japonii odwiedzam jedno z największych i najciekawszych miast : Kioto.

Mały akcencik poznański. W Hiroszimie tramwaje mają kolor zielony, jak w Poznaniu. W dodatku przypomnę, że dawno temu, poznańskie tramwaje były malowane niemal identycznie. Przypomnijcie sobie zabytkowe wagony.





Akcja toczy się w ścisłym epicentrum rażenia bomby atomowej w 1945 r. Tak naprawdę jest to dzisiaj piękne miejsce: park nad rzeką.







Zdjęcie nieudane, ale stwierdziłem, że dobra, wąska talia broni się sama, więc puszczam w eter.

To ta słynna, atomowa Hiroszima, o której uczyło się każde dziecko w każdej szkole na świecie na lekcjach historii.





Właśnie ten widoczny powyżej zniszczony budynek, to pomnik - pozostałość po wybuchu pierwszej w świecie bomby atomowej, zrzuconej przez USA w 1945 r.

Ogromny parking rowerowy przed miejscowym Starbucksem. Tak naprawdę jest to parking przy dworcu kolejowym.















Wklejam tu również zdjęcia nierowerowe, bo Japonia jest tak charakterystycznym krajem, że chcę pokazać coś więcej, niż samych cyklistów, choć oni są gwoździem programu na tym blogu.